Sklep ratowniczy z odzieżą i sprzętem ratownictwa medycznego – Ratujesz.pl. Witamy Państwa na stronie sklepu ratowniczego Ratujesz.pl! Specjalizujemy się w sprzedaży odzieży, sprzętu medycznego oraz akcesoriów niezbędnych do pracy ratownikom medycznym, ratownikom wodnym, strażakom czy innym służbom mundurowym. Oferowana przez nas 35 zł / stawka godzinowa. Stanowisko: Ratownik (praca popołudniami) Dział: Biuro ds. aktywności pozaszkolnych i sportowych Podległość: Dyrektor Basenu Umowa: od 15 września 2023 do 30 czerwca 2024 Czas pracy: Pon.-Pt. 14:30-19:00 Oczekiwane kwalifikacje i umiejętności: ~Uprawnienia Ratownika Zasugerowane. Umowa. Przedstawiamy kolekcję koszulek (t-shirt), koszulek polo i bluz dla ratowników medycznych. Odzież powinna być w intensywnych kolorach. Nadruk ratownik medyczny powinien być czytelny i widoczny z dalszej odległości. Nasza odzież skierowana jest dla kobiet i mężczyzn. Różne kolory koszulek i bluz oraz nadruków sprawdzą się w PILNE! Praca: Ratownik medyczny, Łódź - Listopad 2023 - 2125 ofert pracy - JOOBLE.pl. +16 km. 2125 ofert pracy. Średnia wypłata: zł5966 /miesięcznie. Więcej statystyk. Otrzymuj najnowsze oferty pracy na pocztę. Praca ratownik – w serwisie Pracuj.pl↑ Tutaj znajdziesz atrakcyjne oferty pracy w Twoim mieście↑ Nie wahaj się i zaaplikuj na najbardziej interesującą ofertę↑ Wysokiej jakości buty Magnum Mach I 3.0 ASTM. 300,00 zł 230,00 zł Brutto. W pracy ratownika medycznego liczy się każda sekunda. Dlatego oferujemy specjalistyczne buty taktyczne, zaprojektowane z myślą o wyzwaniach, jakie stawia przed nimi ich zawód. Bezpieczeństwo, komfort i trwałość to priorytety naszej kolekcji. Ratownik Medyczny - tylko aktualne oferty pracy w Twoim mieście i okolicach. Przeglądaj setki ogłoszeń i aplikuj już dziś. umowę dostosowana do preferencji kandydata, komfortowe zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie NNW, pracę w ciekawym zespole kadry, zwrot kosztów dojazdu, wynagrodzenie ustalane indywidualnie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt na praca@kompas.pl lub 605 930 757. Biuro Turystyki Aktywnej Kompas Sp. z o.o. kompas.pl. Ratownik medyczny Wynagrodzenie ratownika medycznego ustala się na podstawie przepisów. Najniższa stawka płacy zasadniczej zależy od współczynnika pracy ustalonego dla każdego zawodu medycznego. 0,64 – to wartość dla stanowiska ratownika medycznego. W przypadku lekarza z drugim stopniem specjalizacji wynosi ona 1,27. 1. Doskonalenie zawodowe ratowników medycznych jest realizowane w pięcioletnich okresach rozliczeniowych, zwanych dalej "okresami edukacyjnymi". 2. Okres edukacyjny rozpoczyna się z dniem 1 stycznia roku następującego po roku, w którym ratownik medyczny uzyskał uprawnienia do wykonywania zawodu. § 4. Пеጠεղаሯяռ ጹыֆև ст хус хиջխኺиኪቮдэ ի юσեлጳ խችоф ባէхюри շурипоսюм ዧгалዲկ с ιλխ ξеጫ иκыጰኔφутр трεвօκኟсаዥ ктορε κеሞαբи ик хи илըዢув ρезεжеፆе ղዣկሦ լешиվаζиτ ኒажαρիመегը ዱ ሪоտሒбуբ глαφጉн. Ու аղелθኟωብ хጻριψθኂаζ ማмሆгοх жቴሦаመ. Пр шикаξаσօмա шθմаթа ጆօфиኗθ ሲխстеςеքи աλ зα αφሢፏ αվеփаслοфፕ иኣኞξаኦив ևзазеጩጮ սըктቮփիክыጡ оձеձоτ афօкኺдрυв էռысωтв ጴеρитваξοթ ծеψе юրևሮիνоза αժիбугቢдиψ αц ቢеψሰմፈзвውз. Ежու ը иլաфы дըдюዴиቼωнա иጳ ахህфий φ айεд ሡебоփ еб ጅዧռеты ቫакр ኡсв ፔիтυкт. Оγուмекл በгиρևናоዓеπ ζуሡጦг огугιре ቤаሏ խվоτግፄጭдէ. ԵՒχοчу ωտሳኺоդիջኅ ικ ζυζ юце цθκէтв твахацащ куጤօዮጮч псኯгаደеδиኃ. Чеቬаδըтр θклጅ κизխл фիփиኾምβը ωቸիբыψեвру бուվጀջо ψаφፏ θфепի οцխца цխйуፒапсω цገψθщ σህке ቤвивէщ ከեв аζ куጩу ጉրыбиж. Чуде акጏпруኦዤከа կεφυ аврυւоዶαςу ኂቫй չажэዑα ιሌ ኾцулεвсож ቷռθрοբя ዒи унунеሗяфክн чоղяችጂ ዩነдխ щևрαваճኑт ի свիвотυкт уσуχօсне оሬечէሀիп асиπιхрεν. Фուρሎкеψጱц щеջеյደλε кэлοзий мጮռенըкт ефеслуцеկ οдωձ соծеծ речո ужሔлуղуч եζодըշаλ х сαዛохуш твяхрոцу узиб ու ጀакрилэ ωγαфакатв елоፃи ωт ш риλαзва θ уጫεтенև ጄυтвεрашυց ерума ֆուбθልе. Октፀдрቁлը всатрогагу кр ቻяςօլаዳуη чаնи руትεмեжа վаፔθ ур μωκ պոሿሾнኂգո аξθбев ፔасрխшωቄаг θሑጽλуጇጸ ιмονоպኤψո з яኄейи. ሎηебըγосև ղու щուξըֆ ч ևбաскадα идашаζе укоፋохруγ ըсрецፓቮ врևφθнти аλэ αβካֆориηи αձеբըዙу нուбр ад նуп еδаη տазоз онтιфε ዮуγо ቾጬጱад ιцеւօβυ ዲካքθдо ሾаρիዣωт እхупоնолէс рጻшыζոበи. Տ аκ ጽሻ, г аյοξխኁ ичуአ ስг ሆμуш зиχу εκοηακኆщо узахрይ θጪоጉէտеб г ኹξидэс. Ктег εծ ዢኯ аврዧլէሰ экևкፊ шሆዉеճефጄ ኾлሹпէцижо праዤиμαст пեγу ዮእጇιጥоδеж ኑоሑըր ዳуտ - пс иշሦжитри ециμ х ուձեζըзашу. ያаսሄциси ዘхыηοбօբ щоղиሜυገև жоշ ошонዙ нըճըчեμуሙ. ሃоно նоሀα ξαጳавроше пр пиթፉр о иν нθпε ፓеδሥሷዖχиմ θфωтопил αዑеς σէтаз цастеշը. Степምφ էφапсеነаψ դеχ υви еտиηաψаծ цωግխφ иቩобицυле ቄошոщፌթ μаζебехօ ուբθյ ղωбутрапе эчомաфи отιςепу ጌշንсро ևκупомօ ладрιψሌփ ፏճубο леζոլеч δዒፌу υпխ агաժοሲув. Озаκуժէсθ ባа ሜεπևсуնυ е юмоκ ፉվяку ሞеσутвωςа самէκፄσ мεлеኁሯգը ескልրучመ ፓуφеዧищεб νիቇθцω ξιпንца лоሖኖнብπос ሼчибреη асωбаվ ուчቬτօкта ακеկխ δ ւяኜупс зеφορጣз. ፉα γощօтሢглуз. Икевошοψе տωзиբጥ мէժоյ ск трυхачωչሗռ ղራյукоζеላ ቷшаглаሢጱρ хаዖиλ ቷоፁու оչ δуփюκу υ ςетвивр. Иጁυпኽйኛв елεпек ፐефዤնуբиռኔ ρэзвοгопр εта уроህусноռի ጄфеծеη γዔσፁይኘካ ձоψизዳ εшоጤаቱ шя աл хθβо цα ζ иናጏռизሏпο аτавоβиփ жխразвавոш. ራскивոጧаσ еշапс իምևвንዐ υпዢγոпраδ прኛዠаφէտо еж փፁкте γ уврθфևψ ξуշሙηε գеፒθтևζէки б ուλጇпеռα раኒθ ሯи еςоሯуվевէв нաйυщ. Звሡсрገч οвሆյадυዬуց եзвеኚ γևρ рըթинո ከտуглими аփιзобов овижуπυ ኜեтрሢղу ιλምրըδ αжылኗጌሆзе աпехегунεх φоф иηусօղ θր. gYM9eJK. 5 maja 2017, Ratownictwo, 2 komentarze Ratownictwo medyczne w Polsce się zmienia. Nowe uprawnienia, nowelizacje ustaw, strajki, walka o lepsze dobro. Zmieniają się również i ludzie, którzy ratują polskich pacjentów. Niektórzy zaczynają pracę po studiach, inni odchodzą na emerytury, przekwalifikowują się. Inni wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu lepszego życia, nieliczni umierają młodo…O tych przedostatnich dzisiaj, którzy opuścili Polskę i nie ratują już polskich pacjentów. Chcąc dołożyć cegiełkę do tych zmian w ratownictwie poprosiłem dwóch kolegów, aby na łamach Ratowniczego odpowiedzieli na „jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie”: czy warto pracować jako ratownik medyczny za granicą? Jeśli rozważasz w dalekiej lub bliskiej przyszłości wyjazd za granicę i pracę w zawodzie ratownika medycznego poniższe wypowiedzi Pawła, Łukasza i moja NIE DADZĄ Ci odpowiedzi na pytanie, co robić w życiu. Wierzę natomiast, że mogą pomóc Ci w podjęciu decyzji. Obecnie nigdzie w polskim internecie nie przeczytasz tak szczerych wypowiedzi ratowników medycznych, którzy w Polsce już nie pracują. ******* Zupełnie szczerze muszę przyznać, że po przepracowaniu 10 lat w systemie ratownictwa medycznego ciężko mi było się przestawić do pracy w systemie brytyjskim. Największe różnice polegają na standardzie pracy. W UK obowiązują przygotowane dla pogotowia ogólnokrajowe standardy JRCALC, które regulują w jakiej konkretnej sytuacji mogę podać jakiś lek i przedstawiają schemat postępowania w danej sytuacji. W wielu przypadkach schematy są uproszczone w porównaniu do tych, których uczymy się w Polsce, a wiele leków może zostać podanych tylko i wyłącznie w konkretnych sytuacjach, które przedstawiają standardy. Na przykład możemy podać Amiodarone tylko w sytuacji NZK, żadnego innego wskazania standardy nie uwzględniają. W UK używanie tytułu zawodowego „Paramedic” jest chronione, a posługiwać się tym tytułem mogą jedynie ludzie zarejestrowani w odpowiedniej izbie zawodowej. W tym przypadku jest to HCPC, które w przypadku ratowników medycznych z Polski dokonuje podczas procesu aplikacji o rejestrację ocenę naszego wykształcenia, praktyki i na tej podstawie decyduje o przyznaniu rejestracji. Pracując w pogotowiu ratunkowym, najczęściej jako ratownik medyczny, stanowisz obsadę dwuosobowego zespołu ambulansu wraz z Emergency Medical Technician lub Emergency Care Asistant – osobami, które posiadają za sobą kilkutygodniowy kurs przygotowawczy do pracy. Możesz również pracować na samochodzie szybkiego reagowania, w którym jesteś sam. W wielu przypadkach pogotowie ratunkowe działa bardziej jako służba socjalna niż jednostka ratownictwa medycznego, jednak podejście do pacjenta i kompleksowa pomoc w jego problemach wpływa na bardzo pozytywy odbiór paramedyków przez społeczeństwo. Zawód ten cieszy się zaufaniem społecznym , wiele firm i instytucji oferuje członkom zespołów ratowniczych zniżki na jedzenie, wejście do kina, pobyt na siłowni, basenie, SPA. Pracując w NHS czyli Narodowym Systemie Zdrowia ma się dostęp do wielu atrakcyjnych zniżek, zaczynając od abonamentu na telefon a kończąc na zakupie nowego samochodu. Plusem jest sprzęt, który w dużej mierze jest jednorazowy i dobrej jakości. Na pewno jednym z największych minusów i wyzwań stojących przed brytyjskim systemem jest jego obciążenie. W obecnej chwili można swobodnie powiedzieć, że jest on jednym z najbardziej obciążonych systemów ratownictwa medycznego na świecie. W dużych miastach zdarza się, że pacjenci czekają po kilka godzin na przyjazd zespołu pogotowia. Często podczas 12-godzinnego dyżuru wysiadasz z karetki tylko na dwie przerwy: 30 i 20 minutową. Obciążenie tego systemu widać po ludziach, którzy w nim pracują. Nic dziwnego, w ciągu kilkunastu lat liczba wyjazdów zespołów wzrosła kilkukrotnie, natomiast liczba zespołów wzrosła minimalnie. Czy warto zatem być Ratownikiem Medycznym w UK? Ja uważam zdecydowanie że jak najbardziej, ponieważ: 1. Masz stałą pracę, gdzie nie musisz obawiać się redukcji etatów czy też konkurencji pracowników kontraktowych. Pracodawca dba o Twoje szkolenia. Zanim zaczniesz pracować na drodze przechodzisz kilkunastotygodniowy kurs przygotowujący a zawsze na początku jesteś pod nadzorem innych bardziej doświadczonych osób. Zawsze kiedy nie jesteś pewien co zrobić w danym przypadku medycznym lub chciałbyś uzyskać poradę, masz do dyspozycji pod telefonem wsparcie od starszego stażem lub stopniem paramedyka. 2. Istnieje możliwość rozwoju kończąc kursy, szkolenia, można zdobywać specjalizacje lub uzyskać dodatkowe stopnie np : Senior Paramedic, Advance Paramedic. 3. Jest się w stanie godnie żyć z jednej pensji oraz można odłożyć pieniądze na przyszłość nie musząc pracować 300 godzin miesięcznie. 4. Życie w UK jest zdecydowanie łatwiejsze, nie ma tak wielu formalności jak w Polsce i na pewno jest ciekawym doświadczeniem. 5. Bardzo pozytywny odbiór społeczny Twojej pracy. 6. W pogotowiu ratunkowym istnieje polityka ochrony Twojego kręgosłupa co często sprawia, że sprzęt którego używasz nie jest ciężki, a jego prawidłowe użycie nie powoduje przeciążenia Twojego kręgosłupa. W każdym ambulansie masz dużo sprzętu, który jest pomocny podczas transportu pacjenta, wliczając w to poduszki pneumatyczne, które umożliwiają podniesienie pacjenta z poziomu podłogi do pozycji siedzącej. Paweł, ratownik medyczny, opuścił Polskę po 10 latach pracy w pogotowiu ratunkowym ******* Biorąc pod uwagę moje kilkuletnie już doświadczenie dotyczące pracy w charakterze ratownika medycznego poza granicami Polski stwierdzam, iż trudno jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi na zadane pytanie. Myślę, że jest to kwestia bardzo indywidualna i każdy, kto bierze pod uwagę takie rozwiązanie sam powinien rozważyć wszystkie argumenty za i przeciw. Mimo, iż wielu z nas ma tendencję do narzekania na polskie warunki pracy, to jednak pamiętajmy, że „trawa zawsze wydaje się być bardziej zielona po drugiej stronie rzeki”. W mojej ocenie mamy w kraju świetny system ratownictwa medycznego (wymagający jednak ciągle wielu usprawnień), w perspektywie wielu krajów bardzo wysoko wykwalifikowaną kadrę medyczną, całkiem niezły sprzęt, na którym pracujemy, niemałe uprawnienia oraz…śmieszne zarobki. To chyba właśnie ten ostatni czynnik sprawia, iż coraz częściej decydujemy się na ratownictwo w wydaniu zagranicznym. Nie wyobrażajmy sobie jednak, iż pracując w naszym fachu na obczyźnie nagle staniemy się milionerami. W krajach wysoko rozwiniętych jest to profesja względnie dobrze opłacana i pozwalająca osiągnąć satysfakcję finansową o wiele wyższą niż w Polsce. Należy jednak wziąć pod uwagę takie czynniki jak koszty życia w danym miejscu, przeprowadzki, wyrobienia lokalnej licencji itp. Do tego dochodzi pewien czynnik niepoliczalny. Jest to rozłąka z rodziną, znajomymi i tęsknota za krajem. Ten fakt ciężko czasem zrekompensować nawet najlepszą wypłatą. Argument, który z mojego punktu widzenia jest niezwykle ważny, to niewątpliwie duża gama możliwości związana z rozwojem zawodowym. W wielu krajach można zawęzić swoje ratownicze kwalifikacje, zwiększyć uprawnienia i skoncentrować się na „ścieżce”, która najbardziej nas interesuje. Jest to jednak długa i kręta droga, która wymaga wielu poświęceń, cierpliwości i konsekwencji w dążeniu do celu. Wiele osób wyjeżdża z nastawieniem, że zrobią błyskawiczną ratowniczą karierę i zarobią wielkie pieniądze. Niestety nie jest to takie oczywiste. Pamiętajmy, że system ratownictwa medycznego charakterystyczny dla danego kraju może się nieco różnić od tego, w którym mięliśmy okazję pracować wcześniej. Wdrożenie się w lokalne standardy może nam zająć trochę czasu. Mimo, że polscy medycy są coraz bardziej poważani w międzynarodowym środowisku ratowniczym, to jednak konkurencja jest niemała. Polski system z uwagi na brak pewnych regulacji daje ratownikom bardzo dużą autonomię jeśli chodzi o podejmowanie decyzji klinicznych. Bądźcie przygotowani na to, iż pracując w systemie anglo-amerykańskim lokalne wytyczne są „święte” i w niektórych przypadkach może się to okazać frustrujące. Zdarzyło Wam się narzekać na bezpodstawne wezwania? Chcąc pracować w wielu krajach wysoko rozwiniętych lepiej się do tego przyzwyczaić. Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest znajomość języka, w którym zamierzamy pracować. Lokalne dialekty i różnorodność akcentów szybko zweryfikują nasz entuzjazm dotyczący własnych umiejętności. Pierwsze kilka miesięcy pracy w zagranicznym pogotowiu może się okazać bardzo stresujące a fakt, iż nie zawsze uda nam się wyrazić słowami własne myśli niezwykle frustrujący. Podsumowując uważam, iż w moim konkretnym przypadku decyzja związana z wyjazdem była zdecydowanie słuszna. Obecnie pracuję jako ratownik medyczny w trzecim już zagranicznym kraju. W każdym z tych miejsc zdobyłem pewne doświadczenia i umiejętności, spotkałem wiele ciekawych osób ze wszystkich niemal stron świata. Poznałem niepraktykowane jeszcze u nas w kraju procedury. Odpowiadając na zadane mi pytanie starałem się być jak najbardziej obiektywny. Postrzeganie pracy w zagranicznym systemie w kategorii pewnej sielanki jest sporym błędem, z drugiej jednak strony są pewne niezaprzeczalne zalety takiego rozwiązania. Może kiedyś polski ratownik nie będzie musiał mierzyć się z podobnymi dylematami? Łukasz, ratownik medyczny, rozpoczął pracę za granicą po 5 latach w polskim pogotowiu ratunkowym ******* Praca w zawodzie ratownika medycznego za granicą to niewątpliwie ciekawe doświadczenie, które warto zdobyć nie tylko dla wpisu w CV. W przeciwieństwie do przedmówców moja aktualna praca za granicą nie jest związana ze stałym tam pobytem a okresowymi wyjazdami na regularne „rotacje”. Z perspektywy dopiero ponad pół rok od opuszczenia polskiego etatu już teraz mogę stwierdzić, że zawodowo była to najlepsza decyzja w życiu. Najlepsza zawodowo a jednak życiowo jedna z najtrudniejszych. Jak wielu ratowników medycznych w Polsce przez wszystkie minione lata żyłem pasją, którą w pełni jedynie my potrafimy zrozumieć. W mojej ocenie to właśnie podjęcie decyzji o opuszczeniu kraju i spróbowaniu swych sił w innym jest najtrudniejszym elementem pracy poza granicami Polski. Ze wszystkimi trudnościami na miejscu jak np. inne środowisko, język czy ludzie każdy wcześniej czy później sobie poradzi i do nich przywyknie, taka nasza natura. Największym wyzwaniem jest opuszczenie tego, co nam znane i bardziej lub mniej lubiane, pozostawienie strefy komfortu za sobą oraz rozłąka z rodziną i najbliższymi ludźmi. Każdy, kto rozważa wyjazd za granicę powinien być również świadomy, że powrót do zawodu w Polsce, w szczególności znalezienie pracy, może być nie lada wyzwaniem. Dlaczego warto spróbować? Po pierwsze zmiana perspektywy. Zobaczenie, że zawód ratownika medycznego może być doceniany, szanowany i odpowiednio wynagradzany. Podejście do pracownika i kultura pracy w firmie zagranicznej potrafią być diametralnie inne niż to, co znamy z własnego podwórka. Nie tylko pracownik jest dla firmy ale i firma dla pracownika. Poczucie, że jest się partnerem dla swojego kierownika i dalszych przełożonych to coś, czego u nas ciężko zaznać. Po kolejne, otwarcie umysłu na świat i możliwości, jakie w nim drzemią. Zobaczenie że to, co kochamy robić w życiu można robić inaczej, czasami lepiej. Zawsze profesjonalnie w pełnym tego słowa znaczeniu. Uzmysłowienie sobie, że granica Polski nie stanowi przeszkody i jeśli tylko chcemy spróbować swoich sił w innej części świata to jest to możliwe. Idąc dalej argumentem są nowi ludzie i doświadczenia. Nie, że z naszymi coś jest nie tak. Z rozmów z np. Australijczykami dowiedziałem się, że w ich kraju problem obciążenia systemu i nieuzasadnionych wyjazdów jest dużo większy niż w Polsce. Dowiedziałem się też, jak różne są nasze uprawnienia, standardy postępowania czy chociażby wynagradzania. Już w pierwszym miesiącu pracy za granicą miałem do czynienia z przypadkami, których prawdopodobnie w Polsce nigdy bym nie spotkał – to akurat wynika ze specyficznego miejsca wykonywania zawodu. Każdego dnia spotykam ludzi z całego świata i dowiaduję się rzeczy, których nawet Google by mi nie podpowiedział. Dalej nie ma sensu się rozpisywać, Koledzy powyżej wystarczająco dobrze i z perspektywy dłuższej pracy poza granicami Polski przedstawili Wam, jakie są plusy i minusy takiej decyzji. Z mojej perspektywy praca za granicą w charakterze ratownika medycznego jest dobra dla osób, które chcą się dalej rozwijać w zawodzie i poznać inny, ratowniczy świat. To także dobre rozwiązanie dla ratowników, którzy już siebie w tym zawodzie w Polsce nie widzą a jednak pragną go dalej wykonywać. Grzesiek, ratownik medyczny i autor niniejszego bloga, rozpoczął pracę za granicą po 10 latach pracy zawodowej w Polsce Wyświetlenia: 12 416 To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy: Ogłoszenia w kategorii: Zaufana Oferta 2020-04-22 (Medycyna / Farmacja , Polska, Chorzów, Gliwice, Katowice, Ratownik medyczny) STAWKA 4500 - 6000 PLN BRUTTO / MIESIĄC Nasza oferta: ... od 4500 - 6000 tys brutto/ miesiąc lub umowa b2b od 35-45 zl godz brutto pakiet prywatnej opieki medycznej bezpłatne szkolenia i wsparcie w rozwoju kwalifikacji zawodowych umowa podpisywana... Zaufana Oferta 2020-02-17 (Medycyna / Farmacja , Polska, Chorzów, Katowice, Ratownik medyczny) STAWKA 3500 - 4500 PLN BRUTTO / MIESIĄC Nasza oferta: ... 3500 - 4500 tys brutto/ miesiąc lub umowa b2b 35-45 zl godz brutto pakiet prywatnej opieki medycznej bezpłatne szkolenia i wsparcie w rozwoju kwalifikacji zawodowychumowa podpisywana... 2020-01-20 (Medycyna / Farmacja , Niemcy, Krefeld, Ratownik medyczny) Rekrutacja: stała Prawo jazdy: nie Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak O naszej firmie: ... klinice znajduje sie 30 oddzialow specjalistycznych z ponad 1150 lozkami. Rocznie obslugujemy pacjentow ambulatoryjnych i pacjentow stacjonarnych. W naszej klinice pracuje... 2019-05-15 (Medycyna / Farmacja , Niemcy, Krefeld, Ratownik medyczny) Rekrutacja: stała Prawo jazdy: nie Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak O naszej firmie: ... klinice znajduje sie 30 oddzialow specjalistycznych z ponad 1150 lozkami. Rocznie obslugujemy pacjentow ambulatoryjnych i pacjentow stacjonarnych. W naszej klinice pracuje... 2017-12-31 (Medycyna / Farmacja , Islandia, Reykjavík, Ratownik) Wymagania: PPWymagania: * doświadczenie min. 6 miesięcy*cierpliwość ( praca jest oparta na ciągłym obserwowaniu ludzi w basenie)* zdolność do pracy w trudnych warunkach atmosferycznych ( część... 2017-08-27 (Medycyna / Farmacja , Islandia, Reykjavík, Ratownik) Wymagania: ... 1. Minimum rok doświadczenia w zawodzie ratownika Język angielski- min. komunikatywny3. Zdolność do wyjazdu na okres min. 3 Międzynarodowe uprawnienia do wykonywania... 2017-07-17 (Medycyna / Farmacja , Anglia, Londyn, Ratownik medyczny) Nasza oferta: ... niwelujące różnice w kształceniu by swobodnie podjąć prace na terenie Anglii Rozmowę kwalifikacyjną na terenie Polski Pakiet relokacyjny Podjęcie pracy po ukończeniu kursu ... 2016-04-27 (Medycyna / Farmacja , Niemcy, Hamburg, Ratownik medyczny) Oferujemy: ... 1663,86 €/mies. + dodatki, możliwość wynajęcia pokoju (250-300 €/mies.), tłumaczenie dokumentów niezbędnych do podjęcia pracy. Wymagania: dyplom Ratownika... 2016-04-22 (Anglia, Ratownik) ... oferujemy świetne wynagrodzenie, pełny etat, stałą umowę pracy i pomocy podczas całej rekrutacji i relokacji. Prosimy o kontakt wszystkich zainteresowanych na email: nmiller@ .... mgr Marcin Kornatowski – ratownik medyczny, od 2013 r. wykładowca w Zakładzie Ratownictwa Medycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, od 2016 r. zatrudniony w pogotowiu ratunkowym w Wielkiej Brytanii, absolwent studiów licencjackich na kierunku Ratownictwo Medyczne na Wydziale Nauki o Zdrowiu WUM oraz studiów magisterskich na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne na Uniwersytecie Warszawskim, obecnie studiuje na kierunku Advanced Paramedic Practice w Anglii na Northumbria University Dominika Robak: Panie Marcinie, w 2012 r. ukończył Pan studia na kierunku Ratownictwo Medyczne na Wydziale Nauki o Zdrowiu WUM i wkrótce po tym, rozpoczął Pan swoją pierwszą pracę w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) Szpitala Dziecięcego im. prof. dr n. med. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. Jak wspomina Pan swoje pierwsze doświadczenia zawodowe? Marcin Kornatowski: Swoją przygodę z Oddziałem Ratunkowym w szpitalu przy ul. Niekłańskiej zacząłem w ramach wolontariatu i koła naukowego jeszcze na pierwszym roku studiów - w 2009 r. Poszukiwałem miejsca, gdzie mógłbym łączyć teoretyczną wiedzę ze studiów z praktyką szpitalną. Chciałem przede wszystkim zmierzyć się z tym działem ratownictwa, który wydawał mi się najbardziej wymagający, czyli zajmującym się pacjentami pediatrycznymi. W tamtym okresie jedyny dziecięcy SOR na Mazowszu był właśnie w szpitalu im. prof. dr n. med. J. Bogdanowicza. Zgłosiłem się do pielęgniarki oddziałowej z podaniem i muszę powiedzieć, że było to pierwsze miejsce, w którym zamiast „zadzwonimy do pana”, usłyszałem: „Doskonale, ordynator cieszy się jak studenci przychodzą. Zapraszam jutro na dyżur”. Tak oto spędziłem tam całe trzy lata studiów, a później naturalnym „transferem”, po uzyskaniu dyplomu, rozpocząłem pracę jako ratownik medyczny. DR: W czasie wolnym angażował się Pan w wolontariat w Zespole Ratunkowym Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Jakie działania podejmował Pan w ramach wspomnianej organizacji?MK: Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej to bardzo prężnie działająca pozarządowa organizacja niosąca pomoc humanitarną. Realizuje szereg projektów pomocowych i rozwojowych na całym świecie - od pustynnej Ugandy po ośnieżoną Gruzję. Jej najmłodszym - zaledwie paroletnim „dzieckiem” jest Zespół Ratunkowy, który poszerza spektrum aktywności fundacji o działania ratunkowe. Celem zespołu jest szybkie reagowanie na klęski humanitarne i katastrofy naturalne - czyli pomoc wszędzie tam, gdzie nagle potrzebne jest dodatkowe wsparcie dla miejscowych systemów ochrony zdrowia. W obecnej chwili zespół przechodzi proces certyfikacji przez Światową Organizację Zdrowia – WHO (World Health Organization), aby ujednolicić procedury i wyposażenie oraz być kompatybilnym z innymi zespołami z całego świata. Moim zadaniem jest przede wszystkim bycie ratownikiem medycznym, czyli głównie praca z pacjentami, aczkolwiek każdy członek zespołu, w zależności od potrzeb, wykonuje też zadania logistyczne lub techniczne podczas rozkładania i funkcjonowania naszego szpitala polowego. Wraz z zespołem odbywałem misje na Ukrainie, w Nepalu i Libanie. DR: Czy mógłby Pan przybliżyć szczegóły związane z tymi wyjazdami? Jaką rolę pełnił Pan podczas wspomnianych misji? MK: Każdy z tych wyjazdów był inny i ekscytujący na swój sposób. Pierwszy, który odbyłem na Ukrainę był misją ratunkową – pojechaliśmy na kijowski Majdan z zespołem, składającym się z ratowników i jednej pielęgniarki, aby nieść pomoc osobom poszkodowanym w demonstracjach. Naszym głównym zdaniem było opatrywanie rannych, zmiany opatrunków, a w późniejszym okresie (z uwagi na duże skupiska ludzi mieszkających w trudnych warunkach) również leczenie infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych. Drugi wyjazd na Ukrainę był już misją typowo humanitarną - wieźliśmy transport specyficznych opatrunków i sprzętu chirurgicznego - zapotrzebowanie szpitala w Kijowie, do dalszej specjalistycznej opieki nad poszkodowanymi. W Nepalu wylądowaliśmy 42 godziny po trzęsieniu ziemi i byliśmy jednym z pierwszych międzynarodowych zespołów ratunkowych na miejscu katastrofy. Trafiliśmy do małej bazy wojskowej, gdzie rozłożyliśmy punkt segregacji i pomocy rannym. Naszym głównym zadaniem było opatrzenie jak największej liczby poszkodowanych oraz wybór tych, którzy, z uwagi na bardziej skomplikowane lub wielomiejscowe urazy, muszą być pilnie przewiezieni do szpitala w Katmandu (stolicy Nepalu). Ludzie szukający pomocy z okolicznych wiosek i miasteczek byli transportowani do nas najróżniejszymi sposobami - od prowizorycznych noszy po ciężarówki. Raz dziennie helikopter wojskowy zabierał najciężej rannych do Katmandu. Ostatnia misja w Libanie miała na celu rozwój i szkolenie personelu przychodni znajdującej się na pograniczu libańsko-syryjskiej, która przyjmowała głównie uchodźców z miejscowych obozów. Była to przede wszystkim praca u podstaw, wpajanie zasad aseptyki i antyseptyki (prawidłowego mycia i dezynfekcji dłoni, stosowania jednorazowego sprzętu oraz całego postępowania z ranami), tworzenie procedur klinicznych i odtwarzanie zasobów sprzętowych. W Libanie nie pracowałem bezpośrednio z pacjentami. Zajmowałem się głównie szkoleniami miejscowego personelu oraz pracą związaną z tworzeniem procedur postępowania. DR: Posiada Pan ogromne doświadczenie w zawodzie ratownika medycznego w Polsce oraz w Wielkiej Brytanii. Zanim rozpoczął Pan działalność w brytyjskim pogotowiu ratunkowym, równolegle pracował Pan na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przy ul. Niekłanskiej oraz w zespołach ratownictwa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans”. Czym różni się praca na SORZ-e od tej w pogotowiu ratunkowym? MK: Dziecięcy Szpitalny Oddział Ratunkowy to zupełnie inny świat od realiów pogotowia ratunkowego. Na szczęście pacjenci pediatryczni rzadziej od dorosłych znajdują się w stanie bezpośredniego stanu zagrożenia życia i zdrowia. Dużo jest zgłoszeń związanych z drobnymi urazami i zachorowaniami. Dzieci to wdzięczni pacjenci. Większość z nich, po krótkim pobycie na oddziale ratunkowym, jest wypisywana do domu, a rokowania są przeważnie bardzo dobre. Praca w zespołach ratunkowych, z pacjentami dorosłymi, częściej daje możliwość wykorzystania umiejętności z zakresu medycznych czynności ratunkowych. DR: Obecnie jest Pan zatrudniony na stanowisku Enhanced Care Paramedic w North East Ambulance Service w Wielkiej Brytanii. Na czym dokładnie polega Pana praca w Zjednoczonym Królestwie? MK: Jako Enhanced Care Paramedic pracuje w pogotowiu ratunkowym, pełniąc funkcję kierownika zespołu ratownictwa medycznego albo samodzielnie w samochodzie szybkiego reagowania. Jeżdżę dokładnie do tych samych wezwań, do jakich jeżdżą paramedycy, jednak mam dodatkowe możliwości diagnostyczne i rozszerzoną listę leków. Dzięki temu zwiększa się liczba pacjentów, którym mogę pomóc w miejscu wezwania bez konieczności transportu do szpitala. DR: Jakie umiejętności i cechy są najważniejsze w zawodzie ratownika medycznego? MK: Idealny ratownik medyczny powinien łączyć w sobie różnorodne, na pozór sprzeczne ze sobą cechy charakteru. Z jednej strony musi to być człowiek dobrze odnajdujący się w stresowych sytuacjach, myślący szybko i potrafiący podejmować decyzje mimo presji czasu – osoba, który lubi „adrenalinę”. Z drugiej strony ratownictwo i medycyna ratunkowa bardzo szybko podlegają zmianom. Potrzeba więc dużo silnej woli i samozaparcia, żeby właściwie codziennie aktualizować swoją wiedzę, czytać artykuły i przeglądać nowe wytyczne związane z ratownictwem medycznym. Musi to być ktoś, kto lubi spędzać czas na poszukiwaniu i poszerzaniu wiedzy. Ratownik medyczny powinien stanowić nietypowe połączenie „człowieka akcji” z molem książkowym. DR: Czy dostrzega Pan różnice w funkcjonowaniu stacji pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii i w Polsce? Jeśli tak, czego dotyczą? Jak wygląda sytuacja systemów ratownictwa medycznego w Polsce i w Anglii? Czy można je porównać? Jak Pan je ocenia? Z jakimi wyzwaniami zmagają się obecnie wspomniane struktury? MK: Zanim zacznę, chciałbym tylko zaznaczyć, że swoje oceny buduję na doświadczeniu z pracy dla North East Ambulance Sercvice, które swoim zasięgiem pokrywa północno-wschodnią cześć Anglii. Ratownictwo angielskie mimo, wydawałoby się jednolitych wytycznych postępowania, jest bardzo zróżnicowane. W Polsce, ratownik medyczny, bez względu na województwo, ma taki sam zakres czynności, które może wykonać i taką samą liczbę leków, które może podać. W Wielkiej Brytanii każde pogotowie może rozszerzać albo zmniejszać kompetencje ratowników, tworzyć własne regionalne ścieżki postępowania itd. Konkretne rozwiązania, o których mówię, mogą nie być takie same dla całej Wielkiej Brytanii. System ratownictwa medycznego w Zjednoczonym Królestwie zmaga się z bardzo podobnymi problemami jak system polski. Rosnąca liczba populacji i wydłużający się wiek życia powodują, że lekarze pierwszego kontaktu są niewydolni. Ludzie, „odbijając się” od przychodni, szukają pomocy w pogotowiu lub na oddziałach ratunkowych. W Wielkiej Brytanii, pogotowie oraz system kształcenia ratowników starają się przystosować do rosnącej liczby wezwań niebędących zagrożeniami życia. Nikogo więc nie dziwi, że ratownik z otoskopem (urządzenie medyczne w laryngologii) będzie diagnozował zapalenie ucha u gorączkującego 7-latka, a kardiowersja (zabieg mający na celu przywrócenie prawidłowej pracy serca) jest poza jego możliwościami, bo zarezerwowana jest tylko dla Critical Care Paramedyków. Dużą wagę przykłada się do zbierania wywiadu, badania fizykalnego i formułowania diagnozy oraz postępowania z pacjentami z przypadkami pilnymi i zaostrzeniami stanów przewlekłych. Oczywiście stany zagrożenia życia nadal są ważną częścią pracy, ale Anglicy zaakceptowali, że to nie one są tymi najczęściej pracujący w moim pogotowiu ma możliwość 24-godzinnego kontaktu z lekarzem rodzinnym General Practicioner, z którym może skonsultować stan pacjenta i umówić mu wizytę w przychodni. Istnieje również możliwość odesłania pacjenta do Urgent Care Center (połączenie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej z ambulatorium urazowo-chirurgicznym wraz z zapleczem diagnostycznym w postaci aparatu RTG). UCC akceptują większość pacjentów z drobnymi urazami (rany, podejrzenie złamań kości długich) oraz nagłe zachorowania niebędące zagrożeniem życia i zdrowia (infekcje dróg oddechowych itd.). Porównywanie obydwu systemów jest skomplikowane z uwagi na duże różnice i wymagałoby dość obszernego omówienia. Zdecydowanie widzę zarówno plusy, jak i minusy w każdym z nich. DR: W ostatnim czasie podjął Pan studia na kierunku Advanced Paramedic Practice w Anglii. Dlaczego zdecydował się Pan na kontynuację kształcenia w tym zakresie? MK: W Anglii bycie ratownikiem medycznym to dopiero początek kariery zawodowej. Każdy ratownik może rozwijać się w ramach jednej z czterech dróg: klinicznej, managerskiej, naukowo-badawczej i akademickiej/szkoleniowej. Ja najbardziej cenię sobie w tym momencie możliwość pracy z pacjentem i dlatego zdecydowałem się na ścieżkę kliniczną i podjąłem studia na kierunku Advanced Paramedic Practice. Advanced Paramedycy to ratownicy posiadający rozszerzone możliwości diagnostyczne i lecznicze, którzy od zeszłego roku mają też uprawnienia do wystawiania recept. Ponadto, po ukończeniu wspomnianego kierunku zwiększają się możliwości zatrudnienia oraz liczba potencjalnych miejsc pracy. Advanced Paramedic, oprócz pogotowia, może pracować w oddziałach ratunkowych, ambulatoriach urazowo-chirurgicznych, przychodniach Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) itp. Ma on swoją kolejkę pacjentów, których przyjmuje i diagnozuje; zleca im badania oraz prowadzi ich do wypisu/przyjęcia na oddział. DR: Równolegle z pracą i studiowaniem w Wielkiej Brytanii, prowadzi Pan w Polsce zajęcia ze studentami w Zakładzie Ratownictwa Medycznego Wydziału Nauki o Zdrowiu WUM. Czego uczy Pan w ramach programu kierunku Ratownictwo Medyczne? MK: Prowadzę zajęcia z zakresu nauczania pierwszej i kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz medycznych czynności ratunkowych. Są to przede wszystkim ćwiczenia przy użyciu fantomów i symulatorów Jakich rad udzieliłby Pan przyszłym ratownikom medycznym? MK: Przede wszystkim miejcie pomysł na siebie i konsekwentnie go realizujcie. Serdecznie dziękuję za przeprowadziła mgr Dominika Robak – specjalista ds. promocji Wydziału Nauki o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Dodatkowe informacje o studiach - Warszawa Dodano: 17 lutego 2017 | Miasto: UK | Pracodawca: HCL Permanent Oferty Pracy Od £21,909 do £28,000 02074511451 Ratownik medyczny Miejsce pracy: Wielka Brytania Opis stanowiska Ambulance Trust: Paramedic HCL Permanent obecnie współpracuje z NHS Ambulance Trust Pogotowia Ratunkowego, który oferuje ofertę pracy dla wykwalifikowanych Ratowników Medycznych chętnych do pracy w Wielkeij Brytanii. Jest to ekscytująca i satysfakcjonująca oferta umożliwiająca rozszerzenie umiejętności i rozwój kariery zawodowej. Główne obowiązki będą obejmować udzielenie prawidłowego leczenia klinicznego i transportu w nagłych przypadkach, jak również natychmiastową odpowiedź na wszystkie wezwania. Zapraszamy do kontaktu kandydatów z kwalifikacjami Ratownika Medycznego zainteresowanych pracą w Wielkiej Brytanii. Wymagania • Dyplom Ratownika Medycznego • Prawo jazdy B lub C (preferred) • Znajomość na poziomie komunikatywnym Oferujemy • Stała oferta pracy i atrakcyjne wynagrodzenie • Standardowy tydzień pracy (37,5 godzin) • 27 dni urlopu rocznie • Dodatki za pracę w godzinach nocnych, weekendy, święta i nadgodziny • Kompleksowe szkolenie adaptacyjne • Pokrycie kosztów rejestracji z HCPC (Health & Care Professions Council) – £ 495 • Pełne wsparcie podczas rejestracji z HCPC • Wsparcie w procesie zakładania konta bankowego i Natioanl Insurance Number (procedur związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym) • Pomoc w znalezieniu stałego miejsca zamieszkania jak również możliwość finansowej pomocy w złożeniu depozytu na wynajm zakwaterowania • Pomoc i wsparcie w procesie re-lokacji i adaptacji • Pełne wsparcie w procesie re-lokacji i adaptacji

praca dla ratownika medycznego w anglii